Jesteśmy w centrum cywilizacji łacińskiej – Italii. Mediolan, Florencja przedtem Wenecja i Rzym ze swoimi zabytkami, i dziedzictwem kulturowym cywilizacji łacińsko – chrześcijańskiej, wywarły na nas duże wrażenie. Teraz jesteśmy w Bolonii i zwiedzamy najstarszy uniwersytet w Europie, gdzie studiowało wielu wybitnych Polaków, między innymi Kopernik, W. Kadłubek, Jan Kochanowski.

A w 19 wieku, w Akademii im. Mickiewicza przy bolońskim uniwersytecie wykładał o polskiej literaturze, poeta i konspirator, Teofil Lenartowicz. To on, „lirnik mazowiecki”, jak o sobie mówił, objaśniając w swoich wykładach sytuację zniewolonej przez zaborców Polski, budował wśród Włochów żyjących również w kulturze łacińskiej, sympatię dla narodu polskiego.
Bo my Polacy „jesteśmy z niej”, z cywilizacji łacińskiej, a nie bizantyjskiej czy turańskiej, która przynależy do cywilizacji wschodniej. Nasi pisarze błyszczeli w kulturze europejskiej wzorową łaciną. Pozostała ona przez stulecia i była językiem urzędowym aż do reformy Konarskiego i Komisji Edukacyjnej, która zrównoważyła język polski z łacińskim. Wpływ języka, a więc i kultury antyku musiał być niesamowicie duży, skoro wszystkie szkoły polskie aż do upadku Polski królewskiej uważały łacinę i dzieła autorów rzymskich za główny cel wykształcenia.

A w 16 wieku wprowadzona zostaje nawet do szkółek parafialnych – greka! Polska, język łaciński aż do 19 wieku uważała za drugi swój język narodowy, a język to przecież treść kultury. Studia klasyczne od momentu łączności z Kościołem rzymskim były w Polsce niezmiernie popularne. Studiowano Arystotelesa, Platona, Kato, Cycerona, Senekę, Plutarcha. A Wirgiliusz spełniał wyjątkową po rozbiorach rolę. Czytano „Eneidę”, w której poeta
opisywał cierpienia wygnańców Trojańczyków, po utracie ojczyzny. Był on dla Polaków, jakby pewnym pocieszycielem, że cierpienia wygnanych i bez ojczyzny nie będą na próżno, że „są tylko środkiem do odzyskania utraconej ojczyzny”.
Ignacy Chrzanowski „Czym był Wergiliusz dla Polaków po utracie niepodległości?” str. 24.

Leonardo da Vinci – w centrum człowiek
Początki Renesansu, czyli Odrodzenia przypadły we Włoszech już w 14 wieku, a w Polsce to przede wszystkim 15 i 16 wiek, kiedy to nastąpiło odrodzenie się filozofii greckiej i rzymskiej, „sztuk i nauk”. To prąd kulturowy, który chętnie był przez polskich władców przyjęty i popierany oraz uformował całą epokę i potomnych.
Humanizm renesansowy był zwrotem w kierunku człowieka, był ogromnym prądem opartym na racjonalnym, a nie mistycznym myśleniu. Miarą był tylko człowiek i jego potrzeby. W związku z tym poglądem uczeni stwarzali prawo, które zależało od uczonych, a nie od władcy, który był „prawem”.
Należy tu podkreślić, że uniwersytet boloński już w 1200 roku był niezależny od monarchów. Natomiast w Cesarstwie Rosyjskim po upadku Cesarstwa Wschodniego car rozstrzygał wszystko, on był jedynym prawem. To cecha cywilizacji turańskiej. I według Feliksa Konecznego w tej cywilizacji władca „jest właścicielem całego państwa, wszystkich i wszystkiego, a cała ludność znajduje się u niego w niewoli. Może on, o ile jego łaska, dopuścić innych do jakiejś formy własności i do wolności osobistej, lecz jedno i drugie zawsze tylko do odwołania. To właśnie stanowi cechę tej cywilizacji. Współcześnie cywilizacja turańska w zbliżonej do opisu Feliksa Konecznego formie występuje w Rosji. Jednowładztwo jest w tym aspirującym do statusu supermocarstwa kraju – normą.”
https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/322301/edition/304567/content (dostęp 9.02.2021)
https://czasopisma.marszalek.com.pl/images/pliki/tpom/27/tpom2705.pdf – st.71 (dostęp 11.02.2021)
Natomiast dodajmy do tego jeszcze bizantynizm, który według Konecznego „niesie z sobą zanik sił społecznych, duchowych, zanik twórczości i nieuchronny upadek państwa” … to mamy interesującą miksturę w spadku po Bizancjum i Tatarach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Feliks_Koneczny (dostęp 11.12.2021)
„O wielości cywilizacji”, F. Koneczny, str. 386
I to połączenie cech cywilizacji turańskiej i bizantyjskiej daje mieszankę tych dwóch kultur zupełnie nie stycznych z cywilizacją łacińską, charakteryzującą się personalistycznym podejściem do człowieka5, gdzie polityka jest podporządkowana moralności. Przeciwnie jak u Mongołów, żyjących dawniej w ordach, Kozaków i Rosjan, u których to władców Koneczny zauważa brak moralności.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wychowanie_personalistyczne (dostęp 11.12.2021) Personalizm podkreśla wolność i odpowiedzialność jednostki za własne życie, jednocześnie podkreślając fakt, że ludzie mogą realizować tę odpowiedzialność tylko w stosunku do swoich bliźnich.
Ogromne różnice występują też w kulturze i myśleniu, a są one widoczne do dnia dzisiejszego, co nie ułatwia też porozumienia na płaszczyźnie dyplomatycznej. Tym bardziej, gdy dominuje myśl imperialna i autokratyczna. W kulturze autokratycznej, despotycznej – człowiek się nie liczył, natomiast w kulturze łacińskiej, w Renesansie – człowiek był w centrum uwagi!

Wielki znawca antyku, hellenista, filolog i historyk, który swoimi wykładami w Petersburgu, ojczyźnie bizantyjskiego despotyzmu wzbudził duży sprzeciw, napisał w „Świecie antycznym”: „To jest granica kultur, języków, religii, sumień, dusz. Nie do przebycia. Rozstrzygnąć ją tylko może walka na śmierć i życie.”
Profesor, dr Tadeusz Zieliński (1859-1944), filolog klasyczny, polski historyk kultury, członek PAN-u, jeden z najwybitniejszych badaczy świata antycznego, zgłaszany do nagrody Nobla- „Świat antyczny a my” , Oddział Kultury i Prasy II Korpusu, Rzym, 1946.
Co jest niepokojące to, to że w konfrontacji cywilizacji – jak uważa Koneczny – nie jest możliwa synteza między cywilizacjami, a zwycięża podobno cywilizacja niższa, prymitywniejsza, co należy wziąć pod rozwagę.
Jeśli tak jest, to ci pochodzący z łacińsko – chrześcijańskiej cywilizacji, chcący utrzymać swą tożsamość, muszą bronić się i wszelkie próby narzucania obcych wzorów, muszą twórczo weryfikować i ewentualnie przyjmować tylko to, co zgadza się z interesem wspólnoty i właściwie pojętym dobrem narodu.
Andrzej Siedlecki
www.andrzejsiedlecki.pl